Oprócz takich pomysłów jak dokwaterowywanie do mieszkań własnościowych innych lokatorów, pojawiały się też inne kuriozalne pomysły. Dzisiaj mogą się one wydawać świetnym tematem skeczy i komedii, dawniej były ponurą rzeczywistości. Za czasów przywództwa Gomułki uznano, że wszyscy powinni żyć dość skromnie. Nikomu nie są potrzebne duże mieszkania. Z dość dużą skrupulatnością wyliczano na przykład ile metrów potrzebuje dla siebie przeciętny obywatel szczęśliwego państwa demokracji ludowej. Uznano też, że nie ma potrzeby istnienia w każdym lokalu mieszkaniowym oddzielnej łazienki. Doskonale taką rolę spełnią wspólne łazienki na korytarzach. Kuchnia co prawda jest potrzebna w każdym mieszkaniu, ale przecież nie musi być ona duża. Wystarczy zwykła wnęka, w której zmieści się kuchenka i zlew. Taka kuchnia nie wymaga również okna. W ten sposób powstawały tzw. kuchnie ślepe. Standard gomułkowskich mieszkań był niesłychanie niski, ale i tak wiele osób cieszyło się, że w ogóle otrzymało nowy lokal mieszkaniowy.
Dodaj komentarz